W piątek, 23 października świdniczanie zebrali się przy ulicy Pułaskiego, pod biurem poselskim Wojciecha Murdzka oraz Ireneusza Zyski. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości podpisali wniosek o zmianę prawa aborcyjnego do Trybunału Konstytucyjnego. Mieszkańcy Świdnicy manifestowali swój sprzeciw wobec zmian w zapisie o aborcji.
Manifestacja rozpoczęła się po godzinie 19. 00 bod biurem poselskim, a następnie uczestnicy przenieśli się pod katedrę. Protestowali przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
Manifestacja była spontanicznym wydarzeniem – oficjalnie bez organizatora. Ze względu na reżim sanitarny wszyscy uczestnicy musieli zachować odstępy i pamiętać o zasłanianiu ust i nosa. Radny Lech Bokszczanin tłumaczył, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego wskazuje kierunek, do którego dąży obecnie rządząca władza. – Dzisiaj prawo aborcyjne mamy w Polsce gorsze niż Iran – co jest już prawdziwym wyczynem. Kaczyński nie zrobił tego własnymi rękoma, żeby się nie narazić, tylko został o to poproszony Trybunał Konstytucyjny, który orzekł tak, jak miał orzec – powiedział radny.
– 11 lat temu przed faktem urodzenia dziecka, które w ogóle nie wyglądało jak dziecko, stanęła moja przyjaciółka. 10 lat temu popełniła samobójstwo. Leżała na porodówce i patrzyła, jak inne kobiety cieszą się ze zdrowych dzieci. Ona nie mogła tego zrobić- mówiła jedna z uczestniczek. Protest przebiegał bez zamieszek.