Szalona ucieczka 41-letniego mieszkańca powiatu wałbrzyskiego przed kontrolą policji. Kierowca samochodu był poszukiwany, a jakby tego było mało przy sobie miał narkotyki.
19 stycznia około godziny 9.30. funkcjonariusze Posterunku Policji w Marcinowicach w miejscowości Mysłaków podczas patrolu zauważyli pojazd, a w nim mężczyznę. Na widok radiowozu kierowca VW ruszył z piskiem opon.
– Policjanci w związku z takim zachowaniem postanowili przeprowadzić kontrolę drogową oraz wyjaśnić przyczyny takiego zachowania. Kiedy zbliżyli się do pojazdu, włączyli w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe. Wówczas kierujący samochodem ponownie gwałtownie przyspieszył. Funkcjonariusze rozpoczęli pościg. Mężczyzna próbował ominąć kontrolę drogową, wybierając boczne drogi, ale bezskutecznie. Policjant wykorzystał swoje umiejętności, znajomość terenu i możliwości nowoczesnego radiowozu- w tym napęd na cztery koła, cały czas mając uciekającego samochodem w swoim zasięgu wzroku – informuje rzeczniczka KPP Świdnica, Magdalena Ząbek.
41-latek dojeżdżając do Miłochowa, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przyrożnego rowu, a następnie dachował. Wydostał się z auta przez okno i zaczął uciekać pieszo. Nie trwało to jednak długo, bo szybko został zatrzymany przez funkcjonariuszy posterunku policji w Marcinowicach.
– Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych, wyszło na jaw co było przyczyną takiego zachowania 41-latka. Ustalono, że jest to mieszkaniec Wałbrzycha posiadał aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydany przez Sąd Rejonowy w Wałbrzychu. Dodatkowo mężczyzna był poszukiwany celem odbycia zaległych kar pozbawiania wolności w łącznym wymiarze 31 miesięcy. Zatrzymany odpowie również za posiadanie środków odurzających, bo w trakcie zatrzymania ujawniono przy nim szklaną lufkę z zawartością marihuany – dodaje rzeczniczka.
Mężczyźnie grozi teraz dodatkowa kara do 5 lat pozbawienia wolności.
