Potężną porcję adrenaliny i sportowych emocji dostarczyli sobie i kibicom reprezentanci lokalnych grup i stowarzyszeń biegowych, którzy wzięli udział w wyjątkowym biegu wspominającym patrona świdnickiego stadionu Janusza Kusocińskiego. Rywalizacja była niezwykle widowiskowa, bowiem toczyła się systemem australijskim – z eliminacją ostatnich zawodników na kolejnych okrążeniach stadionu.
Organizatorem wydarzenia był ŚOSiR. O przypadającej w tym roku okrągłej rocznicy śmierci Kusocińskiego przypomniał kilka tygodni wcześniej radny miejski Wiesław Żurek. W tych szczególnych zawodach wzięły udział pięcioosobowe zespoły kobiet i mężczyzn z lokalnych grup i stowarzyszeń biegowych: Świdnicka Grupa Biegowa, Biegowa Świdnica, Żelazna Świdnica i GLKS Świdnica. Kobiety i mężczyźni wystartowali w dwóch osobnych biegach. Eliminacja ostatniego zawodnika rozpoczynała się po zakończeniu 6 okrążenia. Wskazany przez sędziów ostatni zawodnik na danym okrążeniu musiał opuścić trasę. Po 22 okrążeniu, gdy na trasie biegu pozostanie trójka uczestników eliminacja zakończy się. Ostatnia trójka razem pokona trzy ostatnie okrążenia i finalnie jako jedyni w stawce przebiegną 10.000 metrów. Pierwsza linię mety wśród kobiet przekroczyła Sonia Rozumkiewicz ze Świdnickiej Grupy Biegowej. Wśród panów najlepszy okazał się Jakub Pasiewicz z Żelaznej Świdnicy. Tak jak w przypadku zwycięzców indywidualnych także w klasyfikacji generalnej triumfowali odpowiednio Świdnicka Grupa Biegowa oraz Żelazna Świdnica.
Dystans biegu – 10 tysięcy metrów nie jest przypadkowy. To właśnie na nim w 1932 roku w Los Angeles Janusz Kusociński zdobył złoty medal olimpijski. Popularny „Kusy” był jednym z najwybitniejszych przedwojennych polskich lekkoatletów. Oprócz olimpijskiego złota miał na swoim koncie między innymi srebrny medal Mistrzostw Europy na 5000 metrów i dwa rekordy świata – na 3000 metrów i 4 mile. Był wielokrotnym mistrzem Polski na średnich i długich dystansach. Zginął tragicznie w trakcie II wojny światowej, rozstrzelany przez Niemców w Palmirach 21 czerwca 1940 roku. Stadion Miejski w Świdnicy nosi imię Janusza Kusocińskiego od 1956 roku.
Przed biegami odbyła się krótka ceremonia złożenia kwiatów pod tablicą upamiętniającą Janusza Kusocińskiego oraz wspomnienie lekkoatletycznego mistrza.
foto: Daniel Gębala
Fundacja Wspierania Sportu Łączy nas Football wspomina polskich sportowców, którzy w latach 1939-1945 wykazali się wielkim patriotyzmem, ogromnym poświęceniem i niejednokrotnie heroiczną wręcz odwagą w walce o niepodległość naszej Ojczyzny. Wśród nich był również Janusz Kusociński. Zachęcamy do lektury:
Pingback: Świetna atmosfera na biegu dla „Kusego” (FOTO) – ŚOSiR, Świdnicki, Ośrodek, Sportu, Rekreacji