Od ponad 20 lat zajmuje się malarstwem i pisaniem prozy a także muzyką. Krzysztof Polaczenko-bo o nim mowa- gościł na spotkaniu autorskim w Miejskiej Bibliotece Publicznej w piątek, 3 lutego.
Tematykę swoich prac malarskich czerpie bezpośrednio z obserwacji otaczającego nas świata, przedstawiając rzeczywistość w sposób surrealistyczny. Wielokrotnie łączy ze sobą kilka różnych technik plastycznych w jednej pracy. Kładzie ogromny nacisk na dopracowanie detali i długą trwałość prac. Jego obrazy znajdują się w polskich i zagranicznych kolekcjach.
Pierwsze malarskie kroki stawiał na zajęciach u Roberta Kukli, świdnickiego malarza, scenografa, grafika i twórcy street art. Kolejne szlify zdobywał w studium grafiki reklamowej u Renaty Rychlickiej–Benyamin, artystki tworzącej grafiki warsztatowe, malarstwo i rysunek.
Sztuka to nie jedyne zainteresowanie świdniczanina. Od wczesnego dzieciństwa Polaczenko interesował się pisarstwem tworząc pierwsze opowiadania w wieku 6 lat. Próba stworzenia pierwszej powieści pojawiła się jednak dopiero gdy autor skończył 26 lat. Zadebiutował książką „Wanna”, która wywołała skrajne opinie wśród czytelników.
Podczas piątkowego spotkania autorskiego rozmawiano o najnowszym projekcie Krzysztofa Polaczenki „Mniedźwiedzi głos”, czyli poetyckim kryminałem grozy, który główny bohater Zbigniew Maszelak, nauczyciel z Modrzawy, dostaje nietypowe zadanie pisarskie w czasie upalnych wakacji. Podejmuje się przedstawienia zagadki, która wstrząsnęła miastem. Dzięki materiałom dowodowym zebranym przez policjanta prowadzącego sprawę dociera niebezpiecznie blisko prawdy i szybko odkrywa, że zniknięcie lokalnego poety skrywa wiele mrocznych tajemnic. Poznając przerażające fakty, zgłębia wrażliwą duszę poszukiwanego chłopaka. Praca nad książką pochłania go bez reszty, a zjawiska nadprzyrodzone doprowadzają niemal do obłędu. Przewidzenia i niezwykłe zbiegi okoliczności sprawiają, że Maszelak zaczyna kwestionować rzeczywistość. Mimo licznych przeszkód kontynuuje śledztwo, a jego życie zamienia się w niesamowitą przygodę.
Spotkaniu towarzyszyła wystawa praca świdniczanina.















