W sierpniu 2020 roku prezydent Świdnicy złożyła zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Świdnicy dot. możliwości popełnienia przestępstwa przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie przeciwko środowisku, w związku z sytuacją panującą nad zalewem Witoszówka. Prokuratura otrzymała już co prawda wszystkie opinie, zaistniała jednak konieczność ich uzupełnienia.
Wracamy do tematu katastrofy ekologicznej nad Zalewem Witoszówka, do której doprowadzono po zrzucie wody z akwenu w 2020 roku. Decyzję taką podjął zarząd zlewni w Legnicy „Wód Polskich”, tłumacząc ją planowanym remontem. Zginęły ryby i tysiące chronionych małż z gatunku szczeżuja wielka.
Przypomnijmy. Zbiornik do końca 2017 roku był administrowany przez Dolnośląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych i przez ponad 40 lat nie przeprowadzano na nim gruntowych remontów. Jego obecny stan wymaga przeprowadzenia niezbędnych prac modernizacyjnych, co potwierdziła pięcioletnia kontrola okresowa zapory czołowej, wykonana przez Centrum Technicznej Kontroli Zapór Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego w 2020 roku. Taki sam nakaz nałożył również Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w obawie przed poważnym zagrożeniem awarii budowli. Z tego powodu w połowie 2020 roku Wody Polskie Zarząd Zlewni w Legnicy, w porozumieniu z Polskim Związkiem Wędkarskim, zleciły w trybie awaryjnym sukcesywne obniżenie lustra wody, do minimalnego poziomu bezpiecznego dla dalszego bytowania organizmów wodnych. Działanie było podyktowane względami bezpieczeństwa, ze względu na zły stan techniczny obiekt groził katastrofą budowlaną.
Zbiornik Witoszówka II został wybudowany w latach 1973-1975. Jego pojemność całkowita wynosi 153 tysiące metrów sześciennych i obejmuje obszar prawie 9 hektarów. Akwen służy rekreacji i stanowi teren wypoczynkowy dla turystów i mieszkańców Świdnicy, nie pełni jednak istotnej roli w systemie ochrony przeciwpowodziowej na obszarze województwa dolnośląskiego.
Kroki prawne podjęła prezydent Świdnicy, która zawiadomiła prokuraturę. Śledztwo trwa.
– Dysponujemy opiniami z zakresu hydrologii i ochrony środowiska, z którymi się zapoznaliśmy. Musimy przeprowadzić dalsze czynności dowodowe i uzyskać dalsze opinie uzupełniające. To od nich zależeć będzie nasze dalsze postępowanie i stawianie ewentualnych zarzutów –mówi prokurator Marek Rusin.
![](https://mojaswidnica.pl/wp-content/uploads/2023/05/LOGO-moja-swidnica-internet-KOLOR-1.png)