Fatalny upadek spowodował, że życie Łukasza i jego najbliższych zmieniło się diametralnie. Jednak niewyobrażalny hart ducha i chęć powrotu do zdrowia sprawiają, że Łukasz Tkaczyk wciąż nie porzucił swoich marzeń. 11 września przy Szkole Podstawowej nr 1 w Świdnicy zorganizowano festyn charytatywny podczas, którego zbierano środki na rehabilitację 31-letniego świdniczanina.
Upadek z trzeciego stopnia schodów zniszczył zdrowie młodego świdniczanina i spowodował bardzo poważny uraz czaszkowo-mózgowy. – To był moment, chwila, zasłabnięcie, które roztrzaskało życie Łukasza i całej naszej rodziny na miliony kawałków. Bardzo ciężko to poskładać w całość. W ubiegłym roku, 25 stycznia brat stracił przytomność. Tak się jednak nieszczęśliwie zdarzyło, że stał wtedy na schodach. Upadek z trzeciego stopnia schodów spowodował koszmarne uszkodzenia głowy i narządów wewnętrznych. Łukasz trafił na oddział intensywnej opieki medycznej, jego oddech przez długi czas utrzymywał respirator. To dopiero początek tej bardzo trudnej i bolesnej dla nas historii, ale na tę chwilę już wiemy, że konieczne będą ogromne pieniądze na specjalistyczną, wielomiesięczną rehabilitację – mówi Angelika Tkaczyk, siostra Łukasza.
Podczas niedzielnego festynu nie zabrakło licytacji fantów i voucherów, dmuchańców, kiermaszu książek, pokazu zumby czy przejażdżek zabytkowymi autami. Nie zabrakło również pierogów, bigosu czy słodkich wypieków. Wszystko po to, by pomóc Łukaszowi w powrocie do zdrowia.
Każdy, kto chce wesprzeć walkę świdniczanina, może wpłacić datki na konto internetowej zbiórki na https://www.siepomaga.pl/lukasz-tkaczyk.