Wada instalacji elektrycznej była przyczyną pożaru do jakiego doszło 23 stycznia przy ulicy Bolesława Chrobrego w jednym z mieszkań. Pogorzelcy stracili część wyposażenia mieszkania a to co zostało nie nadaje się do użytku. By wrócić do normalności apelują o pomoc.
Z ogniem w mieszkaniu na pierwszym piętrze walczyło 5 zastępów straży pożarnej. Dzięki wysiłkom służb pożar nie rozprzestrzenił się na cały lokal i ograniczył się do kuchni. Niestety całe mieszkanie przesiąkło zapachem spalenizny a część rzeczy i sprzętu nie nadaje się do użytku. Z prośbą o pomoc do mieszkańców naszego miasta zwrócił się Mateusz Ciachowski.
– Ogień zniszczył całą kuchnię, a mieszkanie przesiąkło zapachem spalenizny i plastiku. Straciliśmy wszystko: meble, sprzęty domowe i rzeczy osobiste. Nasze mieszkanie stało się niezdatne do życia. Obecnie mieszkamy w ośrodku przy Orliku w Świdnicy. Moja mama i niepełnosprawna siostra mogą liczyć tylko na mnie, dlatego staram się być dla nich oparciem w tej trudnej sytuacji – opisuje mężczyzna. – Miasto obiecało pomóc w remoncie mieszkania, ale nie wiadomo, ile to potrwa i w jakim zakresie zostanie on wykonany. W podobnych sytuacjach czas oczekiwania bywa bardzo długi – nawet do kilku miesięcy. Po remoncie będziemy musieli samodzielnie kupić całe wyposażenie: od mebli po sprzęt AGD. Dlatego zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc. Każda złotówka przybliży mnie i moją rodzinę do odbudowy mieszkania i powrotu do normalności.
Zebrane środki przeznaczone zostaną m.in. na zakup mebli, sprzętu AGD czy podstawowego wyposażenia kuchni. Do celu brakuje już niewiele: ustawiony na 15 tysięcy złotych licznik cały czas bije i wskazuje nieco ponad 12 tysięcy złotych.
Wsparcia rodzinie można udzielić tu: KLIKNIJ

