Policjanci w całym kraju, w tym mundurowi z powiatu świdnickiego, przeprowadzili 10 stycznia akcję „Uprawnienia”. Jest ona pokłosiem tragicznej śmierci 14-letniego chłopca do jakiej doszło na przejściu dla pieszych przed kilkoma dniami w Warszawie. Kierowca nie miał prawa wsiąść za „kółko”.
Maksym zginął, bo 41-letni Andrzej K. nie powinien prowadzić w ogóle samochodu. Został jednak zatrudniony w firmie kurierskiej i rozwoził paczki. 3 stycznia w godzinach wieczornych potrącił na przejściu 14-letniego chłopca. Pomimo udzielonej pomocy nastolatek zmarł, a sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Jak się okazuje jazda bez uprawnień jest na polskich drogach prawdziwą plagą. – W ramach działań funkcjonariusze skontrolowali kilkudziesięciu kierowców. Niestety, wśród nich na terenie Strzegomia zatrzymany został 31-letni kierujący pojazdem marki Ford, który – jak się okazało – posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany przez Sąd Rejonowy w Świdnicy. Mężczyzna poniesie konsekwencje prawne a za złamanie tego zakazu grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. W trakcie działań policjanci nałożyli także pięć mandatów oraz sporządzili dokumentację celem skierowania wniosków do sądu wobec dwóch kierujących – informuje rzeczniczka policji, Magdalena Ząbek.