Ulicami Świdnicy po raz czwarty przeszedł pochód upamiętniający Rotmistrza Witolda Pileckiego. W tym roku mija 75. rocznica śmierci bohaterskiego żołnierza.
Uroczystości związane z 75. rocznicą zamordowania rotmistrza Witolda Pileckiego, zainaugurowała msza święta w świdnickiej katedrze, której przewodniczył Marek Mendyk, biskup Diecezji Świdnickiej.
Po nabożeństwie uczestnicy marszu przeszli z pl. św. Jana Pawła II w kierunku pl. św. Małgorzaty. Za organizację odpowiedzialne było Świdnickie Stowarzyszenie Patriotyczne, Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Oddział Świdnica. Nie zabrakło okolicznościowych przemówień i złożenia wieńców oraz zniczy a także występu podopiecznych z Młodzieżowego Domu Kultury.
Rotmistrz Witold Pilecki (1901-1948)
Walczył z bolszewikami w 1920 r. i kampanii wrześniowej w 1939 roku. W roku 1940 dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce do KL Auschwitz, by tam zorganizować opór. Zagrożony dekonspiracją uciekł z obozu. Był uczestnikiem Powstania Warszawskiego. Od 1945 roku walczył w II Korpusie Wojska Polskiego we Włoszech. Stamtąd decyzją gen. Władysława Andersa wrócił do komunistycznej Polski. Aresztowany w maju 1947 r., więziony w Areszcie Śledczym przy Rakowieckiej w Warszawie, okrutnie torturowany podczas śledztwa, zachował bohaterską postawę, pozostając wierny dewizie: Bóg, Honor i Ojczyzna. Wyrokiem komunistycznych władz skazany na śmierć. Przez długie lata w PRL postać Witolda Pileckiego, jego heroiczne czyny, podlegały ścisłej cenzurze. Dziś rotmistrz Pilecki wraca do świadomości narodowej.