Rodzina, najbliżsi, a także mieszkańcy miasta pożegnali dziś Krzysztofa Duniewskiego, drugiego w historii prezydenta Świdnicy. Ceremonia pogrzebowa odbyła się na cmentarzu komunalnym przy ul. Waleriana Łukasińskiego. Cześć jego pamięci.

Na stanowisku zastąpił, po krótkim urzędowaniu, Jacka Drobnego. Tworzył wolną po pierwszych wyborach samorządową rzeczywistość Świdnicy. Mierzył się z zagospodarowaniem mienia sowieckiego. Krzysztof Duniewski zmarł 12 czerwca.
Krzysztof Duniewski został wybrany prezydentem 11 października 1991 r. Wybory były konsekwencją odwołania wcześniejszego prezydenta – Jacka Drobnego. Nowo wybrany prezydent miał wówczas 40 lat. Był wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej, a zawodowo pełnił funkcję naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej i Komunikacji Urzędu Miejskiego. Krzysztof Duniewski miał być gwarancją spokoju i stabilnej pracy rady. Do końca pełnienia swojej kadencji był rzeczywiście popierany przez większość radnych.
– Prezydent Duniewski za najważniejsze uważał, by spowodować w mieście pobudzenie gospodarcze, zahamować bezrobocie i zwiększyć dochody miasta. Za jego kadencji uporządkowano w dużej części przestrzenną wizję rozwoju miasta, przygotowując i uchwalając miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, niezbędne dla powstania inwestycji. Kontynuowano, rozpoczętą kilka lat wcześniej, budowę oczyszczalni ścieków. Realizowano program restauracji Starówki miejskiej – wyremontowano elewacje kilku kamienic, rozpoczęto także restaurację nawierzchni Rynku, usuwając asfalt i przywracając kostkę granitową. Przyjęto nowe zasady prywatyzacji mieszkań komunalnych, tworząc bardziej liberalne i dogodne dla mieszkańców warunki zakupu. Niemal do końca zagospodarowano mienie posowieckie pod kątem znalezienia nowych właścicieli dla pokoszarowych budynków – wspomina obecna prezydent Świdnicy, Beata Moskal–Słaniewska.
foto: Daniel Gębala
