W dniach 24-25 maja w okolicach Sobótki rozegrana została 1. runda rajdowego cyklu Rally Masters będąca jednocześnie drugą rundą Rajdowych Mistrzostw Dolnego Śląska. Do rajdu zgłosiło się 47 załóg by rywalizować na kultowych trasach znanych z dawnego Rajdu Polski. Zawodnicy do pokonania mieli łącznie 154 km z czego 35 km stanowiły odcinki specjalne. W aucie świdnickiej załogi – braci Trybus na fotelu pilota Daniela zastąpił Jarosław Ciesielski. Niestety, tym razem udział w imprezie zakończył się wypadkiem, który przekreśla szanse na kolejne starty naszych mistrzów.
–Po kilku latach nieobecności cykl Rally Masters powrócił do Sobótki. Nie był to jednak dla nas szczęśliwy rajd. Do 6. odcinka rajdu prowadziliśmy w swojej klasie. Niestety przed odcinkiem nr 6 dopadła nas ulewa, przez którą jadąc na twardych oponach typu slick, walka z czasem zamieniła się w walkę o pozostanie na drodze. Ponieśliśmy duże straty czasowe przez które spadliśmy na 2. pozycję ze stratą 2 sekund do prowadzących. Tą stratę postanowiliśmy odrobić na ostatnim odcinku rajdu, niestety w wyniku zbyt opóźnionego hamowania uderzyliśmy w wysoki granitowy krawężnik, na którym kompletnie zniszczyliśmy silnik, skrzynię biegów oraz uszkodziliśmy podwozie naszego auta. Niestety dla nas ze względu na ogrom prac oraz koszty do poniesienia na naprawę auta, sezon Mistrzostw Dolnego Śląska 2019 jest już zakończony. Przepraszamy wszystkich, którzy na nas liczyli i wspierali nas w naszych startach – tłumaczy świdnicki kierowca Krzysztof Trybus.
foto: Piotr Puchalski
