„O dzieci trzeba się cały czas upominać”- Marek Michalak w Świdnicy [foto]

Sporo wzruszeń i wspomnień towarzyszyło piątkowemu spotkaniu, które odbyło się w Miejskiej Bibliotece Publicznej z Markiem Michalakiem, świdniczaninem, byłym Rzecznikiem Praw Dziecka i społecznikiem.

Marek Michalak nierozerwalnie połączony jest z naszym miastem dzięki swojej działalności przed laty, kiedy to jako młody chłopak zapragnął stworzyć dobre i serdeczne miejsce dla dzieci, które w swoich rodzinnych domach borykały się z trudnościami. I tak coś co wydawało się tylko marzeniem stało się realnym domem, w którym miłość, otuchę i dobro wlewano w serca podopiecznych. Dziś te same osoby, ale już dorosłe, wspominały z wielkim wzruszeniem pobyt w „Sercu”.

Jednak nie to było osią spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej a książki wydawane przez Marka Michalaka, które jak podkreślał autor, stawiają w swym przesłaniu na dobroć, miłość, przyjaźń, wiarę, akceptację, szacunek. –Bardzo budujące jest to, że te wartości są dla moich młodych i nieco starszych czytelników, bardzo ważne. Podczas spotkań gdy pytamy co jest dla ich uczestników ważne nikt w zasadzie nie wymienia pieniędzy czy zdobyczy techniki. Dzieciaki stawiają na rodzinę, kontakt między sobą, rozmowę. A przecież w świecie pełnym chaosu nie jest to takie oczywiste – mówił Marek Michalak.

W trakcie wydarzenia sporo miejsca poświęcono także obecnej sytuacji dzieci w Polsce. Michalak nie owijał w bawełnę. Jego zdaniem jest fatalnie. Świadczyć o tym mają kolejne doniesienia o pobitych czy zakatowanych na śmierć dzieci, o wypowiedziach rządzących dającym przyzwolenie na ich bicie dzieci. To też przykłady braku akceptacji dla ich odmienności, odbierania im prawa do własnych wyborów. –Źle się dzieje. Dzieci dzisiaj nie mają odpowiedniej pozycji, nie są szanowane w taki sposób, by czuły się bezpiecznie. Ja nie mówię o wydolnych rodzinach, ale o systemie państwowym. Jest to dla mnie absolutnie niedopuszczalne, by osoby znaczące, z pozycji premiera czy ministra, mogły pozwolić sobie na relatywizowanie jakiejkolwiek formy przemocy wobec dzieci. Według nich klaps to nie bicie. Mówiąc takie słowa, w demokratycznym kraju, polityk ten powinien zniknąć z przestrzeni publicznej. Mam nadzieję, że to się prędzej czy później stanie. O dzieci trzeba się cały czas upominać – podkreślał Marek Michalak.

W dalszej części spotkania sporo miejsca poświęcono książkom Marka Michalaka, który zapowiedział już kolejną części serii opowieści. Nie zabrakło także autografów, wspólnych zdjęć czy rozmów.