94 tysiące złotych- tyle dokładnie brakuje, by Antoś Sobecki ze Świebodzic miał wykonaną drugą operacją, która uratuje mu życie. Po raz kolejny trwa wyścig z czasem, którego szczęśliwy finał musi mieć miejsce do końca grudnia.
Chłopiec wraz z rodzicami od 28 listopada przebywa w Genewie. To tam przeprowadzono pierwszy etap operacji.
-Antoś jest bardzo osłabiony, dużo śpi. Każda procedura medyczna powoduje płacz i spadki saturacji, co jest na tym etapie bardzo niebezpieczne dla dopiero co zoperowanego serduszka! Dlatego błagamy Was o to, żeby cierpienie Antosia i jego walka po operacji nie poszły na marne… Przed Antosiem drugi etap operacji, bez którego Antoś umrze… A na który cały czas brakuje środków! Czekanie z tykającą bombą to ogromne ryzyko udaru, zdeformowanej klatki piersiowej, ciężkiej niewydolności krążeniowej i oddechowej… Jedyne co możemy zrobić, to zdążyć z drugim etapem operacji. Nie możemy czekać, aż stan serca ponownie będzie krytyczny… Wtedy go stracimy! – proszę rodzice malucha.
Wsparcia 2-latkowi można udzielić poprzez wpłaty: KLIKNIJ