Ok. 90 tys. kobiet w Polsce doświadcza corocznie przemocy domowej. Tak wynika z oficjalnych policyjnych statystyk, uwzględniających, niestety, tylko osoby, które zgłosiły zdarzenie. Szacuje się, że tak naprawdę liczba Polek dotkniętych przemocą domową może sięgać nawet 800 tys. W ramach sprzeciwu dla przemocy wobec kobiet, 14 lutego w samo południe na świdnickim rynku odbyła się akcja „Nazywam się Miliard”.
Kobiety potrzebują wsparcia. Państwa, instytucji powołanych ku temu, ale też wsparcia ludzkiego, szczególnie kobiet dla kobiet. Dlatego świdniczanki po raz kolejny wyraziły solidarność z ofiarami przemocy i zatańczyły w ramach akcji „Nazywam się Miliard”. – To trudny temat. Zawsze jesteśmy z paniami. Może nie będziemy tańczyć, ale nasze serca i umysły są z paniami – mówił obecny na akcji świdnicki adwokat Andrzej Pawlikowski. –„Bądźmy solidarne z kobietami, tymi obok nas i za nami. Nie bądźmy obojętne – apelowała senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska. – Dziś jest też wyjątkowy dzień. Życzę wam i sobie dużo miłości, na dziś, na cały rok, na całe życie. Życzę miłości nie tylko partnerskiej, ale też miłości do samej siebie. Jak nie będziecie się kochać i cenić, nigdy nie będziecie miały siły walczyć z przemocą. Życzę wam, byście były kochane i miały w swoim otoczeniu tych, których miłością będziecie mogły obdarzyć – mówiła radna Magdalena Rumiancew-Wróblewska. – Ogólnopolska akcja edukacyjna „Nazywam się miliard” pokazuje, ile jeszcze trzeba zrobić, aby polskie kobiety czuły się bezpieczne. Świdnica włącza się do profilaktycznych działań sprzeciwiających się wszelkiej przemocy i agresji wobec innych. W tym roku organizacyjnie wspierał nas Urząd Miasta, prezydent Beata Moskal-Słaniewska oraz Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej – tłumaczyła Violetta Mazurek, koordynatorka akcji.
foto: Daniel Gębala