Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Świdnicy poinformowało, że mimo walki, nie udało się uratować Miki, na której leczenie ogłoszona została zbiórka. Suczkę odebrano od właścicieli interwencyjnie przez fundację, w asyście Straży Miejskiej.
– Od momentu przywiezienia jej do schroniska otoczyliśmy ją troską i opieką, próbując poprawić jej stan. Niestety, mimo wysiłków lekarza weterynarii, techników, opiekunów i wszystkich osób zaangażowanych, stan Miki nie dawał już nadziei na poprawę. Kierując się wyłącznie jej dobrem, podjęliśmy najtrudniejszą decyzję — pozwoliliśmy jej odejść w spokoju i bez dalszego cierpienia – mówi Paulina Szumotalska z fundacji działającej przy ul. Pogodnej w Świdnicy.
Środki zebrane na zbiórce pokryją koszty związane z operacją i leczeniem suczki.
– Bardzo dziękujemy za Wasze wsparcie, trzymanie kciuków i dobre słowa. Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy – dodaje pracownica schroniska.
O losie suczki pisaliśmy tu: https://mojaswidnica.pl/dramatyczny-apel-o-pomoc/
