Sporo niepokoju wśród mieszkańców wywołało obniżenie lustra wody w zalewie Witoszówka i bezpieczeństwo szczeżuji. Powtórki sprzed kilku lat nie będzie. Chronione małże albo same przeniosły się do miejsc, w których wody jest więcej, albo zostały przeniesione przez wyznaczonych pracowników.
Wraz z rozpoczęciem prac remontowych, jak już informowaliśmy, konieczne było obniżenie lustra wody w zalewie. – Z chwilą otrzymania zgłoszenia o zaistniałym zagrożeniu dla środowiska, niezwłocznie poinformowany został wykonawca, który odpowiada za nadzór przyrodniczy nad zadaniem. Jego pracownicy są odpowiedzialni za przeniesienie małży w bezpieczne miejsce. Jednocześnie na miejscu proces ten monitoruje i koordynuje Dyrektor Zarządu Zlewni w Legnicy. W związku z trwającymi pracami, woda na zbiorniku obniżana była przez tydzień, w tempie do 20 cm na dobę. Dzięki temu małże mogły aktywnie przemieszczać się do miejsc o wyższym poziomie wody. Jest to powód, dla którego były one widoczne na powierzchni, zaraz po opuszczeniu wody. Małże są mięczakami, posiadającymi zdolność przemieszczania się z wykorzystaniem tzw. nogi. Charakterystyczne ślady przemieszczających się małży są widoczne obecnie na namule – jest to zjawisko naturalne i pożądane. Warto podkreślić, że woda osiągnęła ostateczny poziom i nie będzie już obniżana. Osobniki, które nie przemieściły się samodzielnie i pozostały na osuszanej części zbiornika były odławiane i przenoszone przez wykwalifikowanych specjalistów ds. nadzoru przyrodniczego. Odłowy prowadzone są na podstawie decyzji Regionalnej Dyrekcja Ochrony Środowiska we Wrocławiu, zgodnie z jej warunkami. Dotychczas odłowiono ponad 5600 osobników małży z czterech gatunków: szczeżuja wielka Anodonta cygnea, szczeżuja pospolita Anodonta anatina, skójka malarska Unio pictorum i skójka zaostrzona Unio tumidus – tłumaczy Patryk Bałajewicz, starszy specjalista z zespołu komunikacji i edukacji wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. – Odłowy małży prowadzone były codziennie w okresie spuszczania wody ze zbiornika i nadal są kontynuowane. Przed wypuszczeniem małże są liczone i przeglądane pod kątem występowania inwazyjnych gatunków. W trakcie odłowów stwierdzono występowanie raków pręgowanych Orconectes limosus. To inwazyjny gatunek obcy, dlatego jest wyławiany i nie wróci już do zbiornika. Na dnie mogą być widoczne puste muszle małży – jest to zjawisko naturalne, niezwiązane z prowadzonymi pracami – dodaje przedstawiciel RZGW.