Po wysokim zwycięstwie z ASPR Zawadzkie, w drugim dniu rozgrywanego w Kwidzynie ćwierćfinału Mistrzostw Polski juniorów ŚKPR Świdnica pokonał po rzutach karnych Kusego Kraków 23:23 (k. 3:0) i praktycznie zapewnił sobie awans do półfinału – grona ośmiu najlepszych drużyn w Polsce. W niedzielę o 12.00 świdniczanie zmierzą się z MTS-em Kwidzyn. Stawką będzie pierwsze miejsce w turnieju.
Świdniczanie świetnie zaczęli spotkanie. Mocna obrona i skuteczna gra w ataku pozwoliła szybko zbudować przewagę kilku bramek. W 20 minucie było już 11:4 dla ŚKPR-u. Kusy nie zamierzał się jednak poddawać. Szczypiorniści z Krakowa zaczęli odrabiać straty i do przerwy Szare Wilki prowadziły już tylko 13:10. Po zmianie stron podopieczni Krzysztofa Terebuna mieli coraz większe kłopoty w ofensywie. Dodatkowo problemem okazała się kontuzja Mateusza Wychowańca. Rywale doprowadzili do remisu 17:17 w 43 minucie, a po chwili wyszli na prowadzenie 18:17. Od tego momentu walka toczyła się gol za gol. W dramatycznej końcówce obie drużyny miały szansę na zdobycie zwycięskiego gola, ale ostatecznie po 60 minutach na tablicy wyników był remis 23:23.
Zarządzany w tej sytuacji konkurs rzutów karnych był popisem bramkarza ŚKPR-u Mateusza Matlęgi. „Łosiu” obronił trzy kolejne rzuty rywali, jego koledzy trzy razy pokonali golkipera Kusego. ŚKPR zgarnął dwa punkty i przed niedzielnym meczem z MTS-em Kwidzyn może już fetować awans do ósemki najlepszych drużyn w Polsce.
ŚKPR Świdnica – Kusy Kraków 23:23 (13:10), k. 3:0
ŚKPR: Matlęga, Wiszniowski – Kozak 6, Chmiel 5, Borowski 5, Wychowaniec 4, Starosta 3, Redko, Pierzak, Etel, Pęczar
Karne: ŚKPR 4:2, Kusy 3/2
Kary: ŚKPR 6 minut, Kusy 12 minut
MTS Kwidzyn – ASPR Zawadzkie 29:22