Augustyn Trzpil ze Świdnicy zbiera grzyby od dziecka, ale taki okaz udało mu się znaleźć po raz pierwszy. Kania o średnicy kapelusza 30 cm wyrosła w Świdnicy.
Pan Augustyn znalazł kanię nad brzegiem Bystrzycy. Grzyb po oczyszczeniu trafił na patelnię.
Jak się okazuje, nie po raz pierwszy do Augustyna Trzpila uśmiechnęło się szczęście. Wcześniej udało mu się złowić suma o długości, bagatela, 180 cm. – Był niewiele mniejszy ode mnie, ważył 40 kilogramów. Wszystkie karpie z tego stawu wyjadł, bo karpia złowić się nie dało – żartuje pan Augustyn. Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy.
Za zdjęcia dziękujemy panu Augustynowi. A jeśli i Wy chcielibyście się pochwalić Waszymi osiągnięciami, piszcie na redakcja@mojaswidnica.pl.