W obecnej sytuacji jaka panuje na całym świecie, często są na ,,pierwszej linii frontu’’ w walce z koronawirusem. Są przy nas w najtrudniejszych chwilach życia, towarzyszą podczas narodzin i ostatniego pożegnania. Chętnie niosą pomoc, podtrzymują na duchu chorego, powiedzą coś ciepłego. Dziś, 12 maja, obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek i Położnych, czyli osób, bez których szpitale nie byłyby w stanie normalnie funkcjonować.
Mimo systematycznego postępu technologicznego w medycynie, żadna maszyna ani urządzenie nie jest w stanie zastąpić realnego współczucia i dobroci serca,jakie przekazuje człowiek pragnący służyć choremu i cierpiącemu.
Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek i Położnych to święto ustanowione przez Międzynarodową Radę Pielęgniarek (ICN) na Kongresie w Meksyku w 1973 roku. Tego samego dnia przypada rocznica urodzin Florence Nightingale uważanej za prekursorkę nowoczesnego pielęgniarstwa, która założyła pierwszą szkołę pielęgniarstwa (w 1860 roku przy szpitalu św. Tomasza w Londynie).