To dla nas trudna sytuacja, ale też czas na szybką reakcję i działanie. Nasza pani dyrektor, nasz „wydawca” Ewa Cuban musi zmierzyć się z podstępnym rywalem – rakiem płaskonabłonkowym przełyku. Choć jest osobą o mikrej posturze, to jej wielkie serce i hart ducha zawstydziłoby niejednego „kolosa”. Jako jej pracownicy, ale też przyjaciele jesteśmy zdeterminowani i zrobimy wszystko, aby Ewa jak najszybciej wróciła do zdrowia oraz wspólnej pracy.
– Całe życie byłam osobą pełną energii, gotową z determinacją stawić czoła każdej przeszkodzie. Los niespodziewanie postawił mnie przed najtrudniejszą z nich. 1 lipca 2024 roku usłyszałam diagnozę, która nagle zmieniła moją rzeczywistość w jeden z najgorszych koszmarów i odebrała perspektywy – rak płaskonabłonkowy przełyku. Te słowa odjęły mi mowę i w jednej chwili zburzyły doszczętnie cały świat. Rak w końcu ujawnił swoje prawdziwe oblicze, jest zbyt silny, by go ignorować… To bestia o wielu przerażających twarzach. Jest jak wirus, który infekuje wszystko wokół — ciało, umysł, duszę, relacje z bliskimi. Pozostawia za sobą spustoszenie, niepewność oraz ból. Za mną szereg badań, a przede mną kolejne. Każde z nich zbliża mnie do odpowiedzi, co dalej? Czy czeka mnie chemio lub radioterapia, a może operacja? Czas jest teraz najcenniejszy, bo to on decyduje o mojej przyszłości. Obecnie codzienność to wyczerpująca walka ze zdrowiem oraz myślami, które kotłują się wokół dwóch słów: „niewiadoma” i „śmierć”. Ale to nie jest batalia, którą mogę wygrać sama. Potrzebuję Waszego wsparcia – apeluje Ewa Cuban.
Dlatego zachęcamy wszystkich czytelników naszego portalu do wsparcia zbiórki na dalsze leczenie. Pieniądze można wpłacić na stronie: https://www.siepomaga.pl/ewa-cuban.