„Chrzciny” w reżyserii Jakuba Skocznia to kolejny film w ramach konkursu, który odbywa się podczas 8. Festiwalu Filmowego Spektrum. Widzowie mogli go obejrzeć w sali teatralnej Świdnickiego Ośrodka Kultury w poniedziałek, 24 października. Tuż po pokazie odbyło się spotkanie z odtwórczynią głównej roli, Katarzyną Figurą.
Marianna to gorliwa katoliczka, wierząca w siłę i sprawczość Matki Boskiej, która za wszelką cenę chce, by jej dorosłe już dzieci pogodziły się i zasiadły przy wspólnym stole. I wszystko może poszłoby dobrze gdyby nie generał Jaruzelski, który ogłosił stan wojenny. Film w reżyserii Jakuba Skocznia, który był też jednym ze scenarzystów pokazuje jak w soczewce polskie przywary, problemy i… hipokryzję. Choć obraz zakwalifikowany został jako komedia to w rzeczywistości jest to gorzka opowieść o tym do czego może doprowadzić ślepa wiara oraz podwójne standardy moralne. Konwencja tego filmu przypomina nieco „Wesele” Smarzowskiego czy „Cichą noc” Piotra Domalewskiego, ale trudno także oprzeć się wrażeniu, że nawiązuje nieco do „Moralności pani Dulskiej” Gabrieli Zapolskiej.
Po pokazie, którzy świdniccy widzowie przyjęli bardzo ciepło na scenie pojawiła się odtwórczyni głównej roli, czyli Katarzyna Figura, która opowiadała o kulisach powstawania filmu, trudnościach z jakimi musieli zmierzyć się jego twórcy oraz braku śniegu, który skutecznie utrudnił realizację zdjęć.
– Scenariusz tego filmu dostałam kilka lat wcześniej, ale nie było na niego finansowania. Czekałam więc na to, by w końcu udało się go zrealizować. I pewnego dnia, po premierze spektaklu podszedł do mnie Jakub Skoczeń i oznajmił, że działamy. Bardzo się ucieszyłam. Rozpoczęliśmy próby czytane, i czekaliśmy na śnieg… To niskobudżetowa produkcja i nie było pieniędzy na sztuczny, więc musieliśmy liczyć na naturę. W końcu się pojawił, ale z kolei zdjęcia utrudniał halny. Później nadeszła pandemia i realizację musieliśmy przerwać. Także jak widzą państwo była to trudna droga – opowiadała Katarzyna Figura.
Program festiwalu: KLIKNIJ



