Co roku w okresie letnim obserwowane są sytuacje, w których właściciele czworonogów zostawiają psy przywiązane do drzewa lub porzucają je przy drodze. Tym razem chcąc pozbyć się zwierzęcia, mieszkaniec Świdnicy okłamał strażników miejskich.
Wakacje to moment kiedy polskie schroniska przeżywają oblężenie związane z porzucaniem zwierząt. Właściciele dwoją się i troją by pozbyć się „kłopotu”. Koronnym argumentem najczęściej jest „alergia dziecka” lub pilny wyjazd.
Do takiej sytuacji doszło przed kilkoma dniami w Świdnicy. Pewien mieszkaniec, któremu własny pies zaczął przeszkadzać próbował okłamać Straż Miejską.
– Dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy przyjął telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca ulicy Nauczycielskiej, który twierdził, że w Parku Centralnym znalazł psa i chce go oddać do schroniska dla zwierząt. Do zgłaszającego wysłano patrol straży miejskiej. Strażnicy ustalili, że zgłaszający jest właścicielem tego psa i chciał pozbyć się podopiecznego oddając go do schroniska. Mężczyzna został upomniany i poinformowany, iż powinien we własnym zakresie znaleźć osobę chętną do zaopiekowania się psem – informują świdniccy strażnicy miejscy.