Po dziesięcioleciach przerwy pojawia się nadzieja na powrót autobusowego połączenia z Wałbrzychem. Stolica aglomeracji stanie się bardziej dostępna, prace i rozmowy są w toku.
Rok temu, na konferencji w Wałbrzychu, w obecności Beaty Moskal-Słaniewskiej, prezydent Świdnicy, poruszono temat reaktywacji tej ważnej dla Aglomeracji Wałbrzyskiej linii. Wówczas prezydent Roman Szełemej zapowiedział przeanalizowanie możliwości współpracy w tym zakresie. I tak się stało, do pracy przystąpili specjaliści od transportu publicznego zarówno ze Świdnicy jak i z Wałbrzycha.
Jeśli nie nastąpią nieprzewidziane okoliczności, od września cztery kursy dziennie połączą Świdnicę, Świebodzice i Wałbrzych. MPK „Świdnica” uzyskało zgodę na planowane przystanki na przyszłej trasie przejazdu, ostatecznych ustaleń wymaga kwestia końcowego i początkowego przystanku w Wałbrzychu. Czy będzie to jak niegdyś pl. Grunwaldzki, duży węzeł komunikacyjny w centrum Wałbrzycha – okaże się wkrótce.
– Chcielibyśmy, by jeden z przystanków w Wałbrzychu znalazł się przy nowo wyremontowanym dworcu kolejowym Wałbrzych Miasto – mówi Tomasz Kurzawa, prezes MPK Świdnica. – Tak, by skomunikować świdniczan z jedynym pomiędzy Jelenią Górą a Wrocławiem przystankiem superszybkiej kolei. Taki jest pierwszy wymiar aglomeracyjnego transportu publicznego. Chcielibyśmy również uruchomić wspólny bilet aglomeracyjny i zintegrować nasze rozkłady jazdy.
Cztery połączenia dziennie zapewnią niskopodłogowe autobusy obu miejskich przewoźników. Przywróci to możliwość podróży wszystkim do tej pory wykluczonym: niepełnosprawnym, rodzicom z dziecięcymi wózkami czy osobom starszym o zmniejszonej sprawności.
– Jeśli popyt na przejazdy reaktywowaną linią będzie duży, na pewno uruchomione zostaną nowe kursy – zapewnia Tomasz Kurzawa.
O wszystkich szczegółach i postępie prac będziemy na bieżąco informować.