Odeszła nagle pozostawiając w bólu i żałobie rodzinę, przyjaciół, znajomych. Zostawiła po sobie pomnik jakim jest bez wątpienia Świdnicki Uniwersytet Trzeciego Wieku. Zmarłą w lipcu Krystynę Lasek wspominano podczas spotkania 27 października w domu Senior-Wigor.
Krystyna Lasek zmarła 25 lipca w wieku 75 lat. We wspomnieniach przyjaciół i znajomych zachował się jednak obraz kobiety pełnej energii, uśmiechniętej, z dobrym słowem dla każdego. Nasza Krysia- bo tak o niej mówią z czułością uczestnicy Uniwersytetu Trzeciego Wieku, chcąc upamiętnić swoją byłą szefową zorganizowali 27 października spotkanie wspominkowe. W jego trakcie przytoczone zostały historie związane z działalnością Krystyny Lasek oraz anegdoty z jej życia codziennego. Jak choćby ta, że pani Krystyna uwielbiała się śmiać i miała niezwykłe poczucie humoru. Nigdy nie odmawiała też okazji do tańca. Tak też było podczas jednego z przeglądów kiedy w tany porwał ją na scenie świdnickiego teatru Kazimierz Deptuła. Krótki filmik z tego radosnego wydarzenia wyświetlono podczas spotkania.
Pani Krystyna swoją codzienną pracą sprawiała, że świat dla seniorów stawał się lepszy. To ona jako jedna z pierwszych zaczęła mówić o potrzebach osób starszych, ich problemach czy wyzwaniach, z którymi przychodzi im się mierzyć. To ona ich aktywizowała, sprawiała, że zaczęli wychodzić z domu i odnajdywali cel w życiu. Przy tym, jak podkreślali jej przyjaciele, swoje potrzeby odstawiała na bok. Była niezwykle cierpliwa, empatyczna i wrażliwa na ludzie cierpienie. Swoje życie poświęciła innym zapominając często o sobie.
– Znaliśmy się krótko, bo zaledwie 5 lat, ale był to czas niezwykle intensywny. Otrzymałem od ciebie Krysiu wiele wsparcia, życzliwości, otuchy, jakiej nie było mi dane zaznać z osobami, z którymi znam się nawet kilkadziesiąt lat. „Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim”- i my o tobie Krysiu nigdy nie zapomnimy – mówił Wiesław Łabęcki, prezes UTW w Świdnicy.
Spotkaniu towarzyszyła oprawa muzyczna w wykonaniu zespołu Jesienna Gama.