W dniach od 27 września do 3 października świdniccy strażnicy miejscy zrealizowali 157 interwencje. Zestawienie nie obejmuje interwencji własnych funkcjonariuszy.
Sobota, 28 września – godz. 829 – dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od operatora monitoringu wizyjnego dotyczące mężczyzny wyrywającego krzewy z klombu przy ulicy Franciszkańskiej. Na miejscu patrol zastał znanego bezdomnego. Mężczyzna odpowie za swe czyny przed Sądem Rejonowym w Świdnicy.
Sobota, 28 września – godz. 2025 – dyżurny otrzymał zgłoszenie od mieszkanki ulicy Kościelnej, która twierdziła, że na klatce schodowej przebywa borsuk. Strażnicy potwierdzili zgłoszenie, jednak zwierzę uciekło. Po pewnym czasie borsuk pojawił się ponownie i tym razem ukrył się na strychu. Na miejsce wezwano pracownika schroniska dla zwierząt, który odłowił borsuka. Jeżeli nie będzie on wymagał opieki weterynaryjnej wróci na wolność.
Niedziela, 29 września – godz. 1154 – dyżurny otrzymał zgłoszenie od mieszkańca Świdnicy. Mężczyzna twierdził, że w parku przy ulicy Gdyńskiej przebywa mężczyzna, który zanieczyszcza to miejsce. Patrol straży potwierdził zgłoszenie. Funkcjonariusze zastali go w momencie gdy załatwiał swoje potrzeb fizjologiczne. Osoba ta została ukarana mandatem w kwocie 500 złotych.
Niedziela, 29 września – godz. 2118 – dyżurny przyjął telefoniczne zgłoszenie dotyczące prawdopodobnie rannego zwierzęcia, które wydawało przerażające dźwięki w rejonie ulicy Staszica. Na miejscu potwierdzono zgłoszenie. Rannym zwierzęciem okazała się kuna, która trafiła do schroniska. Tam udzielono jej pomocy weterynaryjnej.
Wtorek, 1 października – godz. 1701 – dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego mężczyzny leżącego na ławce przy Placu Grunwaldzkim. Strażnicy na miejscu zastali Krzysztofa S., bezdomnego. W tym dniu była to już trzecia interwencja w stosunku do tej osoby. Mężczyzna zanieczyścił miejsce, w którym leżał, zachowywał się wulgarnie, a w czasie interwencji znieważył funkcjonariuszy. Został on ujęty i przewieziony do Policyjnej Izby Zatrzymań. Za popełnione wykroczenia po wytrzeźwieniu został ukarany przez sąd karą 30 dni aresztu. Za znieważenie strażników będzie odpowiadał w terminie późniejszym. Grozi mu kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Środa, 2 października – godz. 2322 – dyżurny otrzymał zgłoszenie od operatora monitoringu wizyjnego dotyczące mężczyzny, który załatwił swoje potrzeb fizjologiczne przy drzwiach wejściowych na poczekalnię dworca PKP przy ulicy Dworcowej. Sprawca tego czynu został ukarany mandatem w kwocie 500 złotych.
Czwartek, 3 października – godz. 1519 – dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące wypalania miedzianych kabli w rejonie ulicy Rotmistrza Witolda Pileckiego. Na miejscu strażnicy potwierdzili zgłoszenie. Mężczyzna usiłował odzyskać miedź ze zdemontowanego odkurzacza. Sprawca został ukarany mandatem karnym.
