Wracamy do tematu pomocy w udzieleniu schronienia uchodźcom przybywającym do naszego miasta z Ukrainy przez Diecezję Świdnicką zarządzaną przez biskupa Marka Mendyka. Do władz miasta nadeszła odpowiedź z kurii.
Przypomnijmy: W samej tylko Świdnicy, od momentu wybuchu wojny, zarejestrowało się ponad 2500 osób. Liczba ta nie do końca jest doszacowana, bo wielu uchodźców nie ma w wykazie a przecież oni też pomocy potrzebują. I o ile w pierwszych dniach inwazji Rosji na Ukrainę miejsc noclegowych było sporo (oferowały je głównie osoby prywatne) o tyle od ponad 2 tygodni występują spore problemy ze znalezieniem noclegów dla uciekającymi przed wojną matkami z dziećmi czy osobami starszymi.
Jak w pomoc w uzyskaniu schronienia włączyła się Diecezja Świdnicka? 29 marca, czyli po publikacjach mediów, nadeszła odpowiedź. Czytamy w niej, że działanie miasta, firm i osób prywatnych budzi uznanie biskupa. W dalszej części kuria przekonuje, że jako strona kościelna stara się pomagać bez rozgłosu, z należytą starannością i roztropnością. Władze kościelne podkreślają także, że miejsca przez nich udostępnione muszą być bezpieczne i godne do zamieszkania a uchodźcy (najczęściej matki z dziećmi) znaleźli schronienie na plebaniach, domach kościelnych czy domach zakonnych.
Całość pisma publikujemy poniżej:
JurekeM
27 kwietnia, 2022 at 3:54 pm
Raczej trudno mi zrozumieć pojęcie …”z należytą starannością i roztropnością…”. Znając język dyplomacji oznacza, że nie bedziemy się wyrywać, może inni załatwią to za nas – to przecież kosztuje. A tłumaczenuia , że Caritas coś robi? Caritas jest dotowany przez nas i budżet państawa (to też my), ale nie przez Kościół – są w Polsce parafie, które naprawdę pomagają, również ze swoich budżetów, a nie tylko z „tacy”. Pozdrawiam wszystkich pomagających!