Właściciele czworonogów często zapominają o tym, że ich posiadanie to nie tylko przyjemność, ale i duży obowiązek. Niestety na własnej skórze przekonują się o tym działkowicze z ROD „Pod Grzybem”. – Na nic nasze groźby i prośby. Okoliczni mieszkańcy urządzają sobie spacery z psami na terenie naszych ogródków. Przy okazji zapominają po nich posprzątać – rozkładają bezradnie ręce właściciele działek.
–Nasz ogród jest terenem prywatnym i wykorzystywanie go w celu wyprowadzenia swoich psów jest zabronione. Alejki są regularnie zanieczyszczane odchodami co obniża estetykę i zagraża wybuchem epidemii. Zamieszczane na tablicach informacyjnych zakazy wstępu na nasz ogród z psami są lekceważone, a same tabliczki regularnie zrywane i niszczone. Właściciele swoich czworonogów po przekroczeniu bram ogrodu spuszczają psy ze smyczy. Zwierzęta są bez kagańców co stanowi niebezpieczeństwo dla działkowców. Podjęliśmy już współpracę z policją i Strażą Miejską. Nie chcemy nieproszonych gości. Poświęcamy sporo czasu aby nasze ogrody były czyste i przyjazne dla środowiska. – mówi Wanda Sulikowska, prezes Stowarzyszenia Ogrodowego Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Pod Grzybem”.
Przypomnijmy, że zgodnie z art. 4 ustawy z 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, każda osoba wyprowadzająca zwierzę domowe na spacer jest zobowiązana do ochrony terenów przeznaczonych do wspólnego użytku przed zanieczyszczeniami, na przykład psimi odchodami. Nieprzestrzeganie przepisu grozi otrzymaniem mandatu w wysokości do 500 złotych.
Kotopies
7 marca, 2021 at 9:41 am
Zwierzęta są naszymi przyjaciółmi i przeszkadzają nielicznym właścicielom działek a najbardziej Pani prezes. Na bramie wejściowej Pani prezes przytacza przepisy z których nie wynika konieczność prowadzania psa na smyczy. Nad interpretacja przepisów jest nie do przyjęcia dla większość posiadaczy działek miłośników zwierząt.
Tak przy okazji gdzie są kubły na śmieci Pani prezes?
Proszę się zajmować tym czym Pani powinna się zajmować.