Spotkanie autorskie z Andrzejem Popielem, odtwórcą roli Bolka II Małego w serialu „Korona Królów”, filmowa podróż po rezydencjach księcia i podróże w jego towarzystwie – Muzeum Dawnego Kupiectwa zaprosiło na Europejskie Dni Dziedzictwa.
Tegoroczne Europejskie Dni Dziedzictwa odbywają się pod hasłem „Moja droga”. Organizatorzy, wykorzystując motyw drogi, zaprosili do podróży po polskiej kulturze i historii, ale też odkrywania turystycznych szlaków łączących zabytki i miejsca będące świadectwem ważnych wydarzeń historycznych.
19 września Muzeum Dawnego Kupiectwa zaprosiło na szereg wydarzeń, w których głównym bohaterem był Bolko II Mały – syn księcia świdnickiego Bernarda Statecznego i Kunegundy Łokietkówny, córki króla polskiego Władysława Łokietka. Można było m.in. obejrzeć film prezentujący rezydencje Bolka II. Gościem w tym dniu był także Andrzej Popiel, odtwórca roli Bolka II w serialu „Korona Królów”. Aktor spotkał się z uczestnikami eventu i opowiadał o przebiegu zdjęć i o tym, jak kreował swoją postać. – Świdnicy miało nie być w planach serialu. Miało być dużo Kazimierza, mało Bolka. Tak się jednak jakoś złożyło, że dobrze nam się pracowało i producenci stwierdzili, że jednak ta Świdnica będzie. W hali filmowej stworzono dwór świdnicki, który można oglądać w filmie. Niestety, moja praca się skończyła. Bolko kiedyś musiał umrzeć. Pytano mnie, jak chcę to zrobić. Powiedziałem, że w walce, a nie w czasie snu – opowiadał Andrzej Popiel. – Często zmienialiśmy tekst. Bolko w wieku 20-30 lat była krzykliwy, ciągle wkurzony, dopiero z wiekiem się uspokajał. Ja też uczyłem się tak prowadzić rolę, by zawsze była różnorodna. I wiele się uczyłem. Umiałem jeździć, ale na planie miałem upartego konia. Korek, bo często korkował, był tak leniwy i uparty, że gdy kręciliśmy sceny i wszystko szło dobrze, nagle się zatrzymywał i koniec. Sceny szły, dobrze, ale koń nie szedł – opowiadał. Świdnica, jak mówił, zapadła mu w serce. W czasie prac poznał ją dobrze. – „Korona królów” to serial historyczny, więc mamy suche fakty, ale nie jest dokumentem. Mamy miejsce na fantazjowanie. Żeby stworzyć kreację, potrzeba inspiracji, trzeba jakoś wejść w ten świat. Szukałem natchnienia, czytając „Rapsodię Świdnicką” i dużo mi to pomogło – wyjaśniał Andrzej Popiel. Świdniczanie tez go rozpoznają i kojarzą z postacią Bolka II. – Jak jestem w Świdnicy, to kupuję kufle ceramiczne z herbem Świdnicy dla znajomych. Dzisiaj też już po nie byłem i ludzie zaczepiali mnie na rynku, zagadywali – mówił.
foto: A. Komaniecka
Muzeum zaprasza także na jutro, na drugą część wydarzenia. W programie:
o godz. 12.00 prelekcja o rezydencjach Bolka II (hol I piętro muzeum), wstęp wolny.
od. godz. 15.00 zwiedzanie Muzeum Dawnego Kupiectwa z przewodnikiem, maksymalnie grupy 20 osobowe (wstęp wolny, obowiązują zapisy: edukacja@muzeum-kupiectwa.pl).
**************************
Tegoroczna edycja Europejskich Dni Dziedzictwa organizowanych przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Świdnicy miała charakter wirtualny w formie wystawy i warsztatów online, skierowanych do wszystkich mieszkańców bez względu na wiek. Pracownicy MBP zaprosili w świat podróży śladami Arkadego Fiedlera. O jego marzeniach, realizowaniu postanowień, bogactwie doświadczeń podróżniczych można było dowiedzieć się z wirtualnej wystawy „Wielki marzyciel, który wyruszył na spotkanie nowych światów – Arkady Fiedler”. Wyruszając w drogę morską, nie sposób nie znać podstawowych węzłów żeglarskich, dlatego też podczas warsztatów online można było zdobyć między innymi taką wiedzę.
