Czytanie dramatu Andrzeja Błażewicza „Ruscy” zgromadziło tłumy w sobotę 18 stycznia w Galerii Fotografii. Nowy pokaz Alchemii Teatralnej wzbudził zachwyt publiczności.
– Ostatnie wagony – już rosyjskiej, a nie radzieckiej armii – wyjechały ze Świdnicy w 1991 roku, czyli dokładnie pięć lat przed moimi narodzinami. O obecności Armii Czerwonej w naszym mieście dowiadywałem się w przypadkowych sytuacjach, wspominano o jakichś dawnych koszarach. Liceum, do którego chodziłem, okazało się być dawnym domem oficera, czasem ktoś napomykał o smaku pysznych cukierków. Po szybkiej kwerendzie stwierdziłem, że nie ma zbyt wielu materiałów o obecności wojsk radzieckich w Świdnicy. Zupełnie tak jakby ponad czterdzieści lat wspólnej koegzystencji wyparowało, zostało wymazane z lokalnej tożsamości. Dramat, który napisałem jest próbą przywrócenia tej pamięci i rozmowy o tożsamości miejskiej w perspektywie obecności w nim Armii Czerwonej. Monologi, które są głównym budulcem tekstu, stanowią pokłosie szeregu wywiadów, które przeprowadziłem z mieszkańcami Świdnicy w 2019 roku – mówi o swojej nowej sztuce Andrzej Błażewicz.
Dramat odczytali Halina Szymańska, Bożena Kuźma, Robert Kaśków, Krzysztof Frączek, Mariusz Kozłowski.