Wybrane interwencje Straży Miejskiej

Uratowali jerzyka, zabezpieczyli dach i ukarali mandatem właściciela niesfornego psa. W dniach od 12 do 18 lipca świdnicka Straż Miejska interweniowała 130 razy. Poniżej krótkie podsumowanie przygotowane przez świdnickich funkcjonariuszy. 

14 lipca, godz. 18.06 mieszkanka ulicy Grota Roweckiego poinformowała dyżurnego straży miejskiej, iż do jej ogrodu wszedł duży pies, owczarek niemiecki, który jest bardzo zaniedbany i zachowuje się tak jakby „prosił” o pomoc. Pies był spokojny. Skierowany na miejsce patrol potwierdził zgłoszenie. Natychmiast wezwano pracowników schroniska dla zwierząt, którzy zaopiekowali się psem. Niestety nie udało się ustalić właściciela zwierzęcia.

15 lipca, godz.13.40 dyżurny straży miejskiej otrzymał bardzo niepokojące zgłoszenie dotyczące wylewania z beczkowozu nieczystości do potoku Witoszówka, w rejonie ulicy Wałbrzyskiej. Jadąc w tym kierunku, patrol straży już z daleka dostrzegł beczkowóz, jednak jego kierowca nie był zaniepokojony zbliżającym się radiowozem. Na miejscu strażnicy zauważyli również wąż wpuszczony do potoku. Okazało się jednak, że niczego tam nie wylewano, a wręcz odwrotnie. Kierowca pobierał wodę z Witoszówki dla potrzeb remontu drogi 379.

16 lipca, godz. 10.20 dyżurny straży miejskiej otrzymał telefoniczne zgłoszenie o jerzyku zaplątanym w pozostałości sznurka nad klatką schodową przy ulicy Henryka Brodatego 37. Na miejscy strażnicy od razu przystąpili do działania. Nie było czasu na wzywanie straży pożarnej z drabiną, gdyż sznurek zaciskał się na szyi ptaka, który coraz słabiej dawał oznaki życia. Z pomocą przyszli mieszkańcy budynku. Przy użyciu kija od szczotki strażnikowi udało się rozerwać sznurek i uwolnić jerzyka, który szybko doszedł do siebie i odleciał. Mamy nadzieję, że odwdzięczy się mieszkańcom Świdnicy, zjadając kolejne tysiące komarów uprzykrzających nam wszystkim życie.

17 lipca, godz. 15.34 „Bardzo prosimy o pomoc, po ulicy Księcia Bolka biega mały pies, który atakuje przechodniów, łapiąc zębami za nogawki !”. Skierowany na miejsce patrol szybko zlokalizował psa chuligana, a także jego właściciela, który beztrosko wypuścił swojego pupila bez nadzoru. Na szczęście pies nie ugryzł nikogo. W całym zdarzeniu ucierpiał jedynie właściciel zwierzęcia, który otrzymał mandat karny.

18 lipca, godz.15.34 dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie dotyczące zagrożenia na terenie dawnego dworca PKP Świdnica Przedmieście. Dach jednej z wiat peronowych niebezpiecznie się pochylił. Strażnicy zabezpieczyli taśmą ostrzegawczą zagrożony rejon i poinformowali właściwe służby PKP o sytuacji.