Wyreżyserowane w amerykańskim stylu spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego i kandydatów PiS do parlamentu z mieszkańcami Świdnicy przyćmiło wizytę lidera PO Grzegorza Schetyny i prezentację kandydatów PO-KO. Prezydent Świdnicy przypomina zaś premierowi i posłom PiS, że nie odpowiadają i nie wspierają kwestii budowy południowej obwodnicy miasta.
Niedzielne, słoneczne przedpołudnie w świdnickim Rynku. Lider Platformy Obywatelskiej – Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, w otoczeniu grupy kilkunastu sympatyków i dziennikarzy, przedstawia kandydatów PO-KO do parlamentu w wyborach 13 października. Jest lider listy Tomasz Siemoniak, są posłanki Katarzyna Mrzygłocka, Monika Wielichowska i Agnieszka Kołacz-Leszczyńska (obecnie kandydatka PO-KO do Senatu) oraz kandydaci do sejmu z okręgu wałbrzyskiego, w tym ze Świdnicy i okolic: Teresa Świło, Jacek Iwancz, Łukasz Mitraszewski. Wszystkich prezentuje Schetyna, każdy kandydat z transparentem w rękach mówi po kilka zdań, przedstawiając tezy programu PO-KO. Wszystkiemu przysłuchuje się kilkanaście osób, w tym szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk oraz kandydat Prawa i Sprawiedliwości do senatu Kamil Zieliński, którzy w Rynku rozdawali w tym czasie swoją gazetkę wyborczą.
Schetyna i Dworczyk podali sobie ręce, ale kibicują innym drużynom
Najbardziej ekscytującym momentem prezentacji PO-KO było podejście do Schetyny i grupy polityków PO ministra Dworczyka i Kamila Zielińskiego. Dworczyk ze Schetyną niemal wpadli sobie w ramiona, podali sobie ręce, po czym rozmowa zeszła na „poparcie zrównoważonego budżetu państwa” (apelował Dworczyk) i dyskusję o sporcie. Wcześniej bowiem Grzegorz Schetyna, nawiązując do weekendowych derbów regionu (Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 4:4), przypomniał, że kibicuje Śląskowi. Tę wpadkę lidera PO w centrum Świdnicy wykorzystali Dworczyk z Zielińskim ogłaszając, że kibicują Górnikowi Wałbrzych. Kibice wałbrzyskiego klubu trzymają bowiem sztamę z Polonią Świdnica i mają kosę z nielubianym tu Śląskiem.
Sytuację próbował ratować Tomasz Siemoniak, wypominając Dworczykowi (z Warszawy) i politykom PiS, że kibicują przecież Legii Warszawa. W Świdnicy Dworczyk i Zieliński zarzekali się jednak, że są kibicami Górnika.
Grzegorza Schetynę spytałem, czy w okręgu wałbrzyskim PO-KO zdobędzie w najbliższych wyborach trzy czy cztery mandaty poselskie (obecnie ma cztery). – Będą cztery – odparł krótko lider Platfomy Obywatelskiej.
Morawiecki mówi o dotacji na nieistniejącą ulicę i podróży PiS-busem w okolicach ul. Miłego dnia
W niedzielne popołudnie plac Jana Pawła II przed katedrą wypełniony był po brzegi ludźmi, którzy chcieli na żywo zobaczyć premiera Mateusza Morawieckiego, objeżdżającego kraj PiS-busem. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zadbali o frekwencję i oprawę – tłum machał partyjnymi chorągiewkami, unosił baloniki i transparenty z nazwiskami kandydatów PiS do parlamentu. Poseł – wodzirej Ireneusz Zyska przed przyjazdem premiera co rusz instruował zgromadzonych, jak witać Mateusza Morawieckiego.
– Wołajmy: „Mateusz! Mateusz! Mateusz!, zaśpiewajmy mu też „sto lat”, bo w sobotę miał imieniny – emocjonował się poseł Zyska z niewielkiej sceny, na której stanęli także pozostali kandydaci PiS do parlamentu, mi.in.: lider listy Michał Dworczyk, posłowie Wojciech Murdzek, Maciej Badora i kandydat do senatu Kamil Zieliński. Był też wicemarszałek województwa Marcin Gwóźdź i burmistrz Jaworzyny Śląskiej Grzegorz Grzegorzewicz.
Poseł Zyska zapowiedział premiera Morawieckiego jako architekta rewolucji społecznej. Szef rządu komplementował Świdnicę i zgromadzonych: – Dziękuję za wspaniałe przyjęcie w przepięknym, dumnym mieście Świdnicy. Jadąc tutaj widziałem po drodze ulicę o pięknej nazwie Miłego dnia. Więc życzę miłego dnia! – rozpoczął swoje wystąpienie przed katedrą premier Morawiecki.
Niemal natychmiast nawiązał do wydarzeń sprzed tygodnia w świdnickiej katedrze, kiedy cztery osoby zakłóciły mszę świętą (zostały szybko wyprowadzone ze świątyni). Premier mówił, że w Polsce wiele spraw było postawionych na głowie i ów incydent zaliczył do tej kategorii. – Atak tych najprawdopodobniej nietrzeźwych osób z tęczową flagą, tutaj w Świdnicy, podczas naszych świętych okoliczności, podczas naszej mszy świętej – mówił i przestrzegał: – Nie wolno dopuszczać do bezczeszczenia naszej wiary, naszej religii, naszych świętości. To jest niedopuszczalne! Będziemy bronić naszej wiary, tradycji, kultury. To jest fundament polskości! – zapewniał.
Mateusz Morawiecki przypominał zgromadzonym, jak jego rząd dba o rozwój kraju, przeznaczając pieniądze na infrastrukturę.
– Zobaczcie tutaj, na przykładzie Świdnicy. Ulica Kossaka – 7 mln zł z budżetu centralnego, w całym powiecie świdnickim – 25 mln zł. A na piękny nasz zabytek kultury, oprócz oczywiście miejsca wiary i religii, przepiękną katedrę świdnicką – prawie 20 mln na remont, by jeszcze bardziej świeciła na całą Polskę – powiedział premier.
Szef rządu zapowiedział także: – Zdecydowaliśmy o zbudowaniu drogi ekspresowej z Wrocławia, przez Świdnicę, do Wałbrzycha.
Nie zostało to powiedziane wprost, ale prawdopodobnie chodzi o gruntowną modernizację krajowej 35, co w trakcie kampanii przed wyborami samorządowymi ogłosili posłowie Ireneusz Zyska i Michał Dworczyk.
Zobacz przemówienie premiera pod katedrą w Świdnicy:
Prezydent Słaniewska: Nic mi nie wiadomo o pomocy przy budowie obwodnicy Świdnicy
Do słów i obietnic premiera Morawieckiego przed świdnicką katedrą odniosła się w poniedziałek rano na swoim profilu na facebooku prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska.
„W związku z wieloma sygnałami i pytaniami, jakie docierały do mnie po wizycie w Świdnicy pana Morawieckiego, wyjaśniam, że w Świdnicy nie ma ulicy Kossaka. Być może pan Morawiecki miał na myśli ulicę Kraszowicką. Ale tu też wyjaśnienie – środki na dofinansowanie remontów dróg lokalnych pochodzą z powołanego przed laty funduszu, który nie bez powodu nazwany został „schetynówki”. Czyli drogi lokalne. Środki można pozyskiwać w procedurze KONKURSOWEJ, czyli przedkłada się projekt, który musi uzyskać dużą ilość punktów od komisji ekspertów. (…) Dofinansowanie na I etap otrzymaliśmy w poprzedniej kadencji Sejmu. Teraz, zyskując bardzo dużą ilość punktów, po prostu znaleźliśmy się wysoko w rankingu. Koszt całego remontu [Kraszowickiej] to ponad 7 mln zł. Ale kwota dofinansowania to ok. 3,7 mln złotych. Drugie tyle dołoży miasto ze swojego budżetu.
Druga kwestia – nie ma dziś ŻADNYCH planów, dotyczących realizacji południowej obwodnicy Świdnicy. Od lat jesteśmy informowani, że do czasu realizacji poprzednio zakwalifikowanych zadań, czyli do roku 2023, nie będzie na to środków. W tej sprawie pisałam kilkakrotnie do wszystkich posłów, a także premiera – tego i poprzedniego. Bez odzewu.
Kwestia trzecia – przebieg drogi szybkiego ruchu S8 [Wrocław – Kłodzko – Kudowa – przyp. red] jest uzgodniony i w tej chwili przeprowadzane są konsultacje. Nie jest prawdą, że poważnie rozważa się przesunięcie S8 w stronę Świdnicy. To oznaczałoby wydłużenie drogi z Kłodzka do Wrocławia o 40 km i nikt takiego rozwiązania od początku nie traktował poważnie. S8 będzie przebiegała wzdłuż obecnej osi.
Kwestia czwarta – o stanie świdnickiej katedry i konieczności objęcia jej specjalną opieką pisałam do WSZYSTKICH parlamentarzystów naszego okręgu oraz do ministra kultury w roku 2015. Po 4 latach jest reakcja. Dobrze, że w końcu…” – podsumowała prezydent Słaniewska.
Tomasz Chojnowski