„Jako mieszkaniec Lubachowa chciałbym zgłosić masowe rozjeżdżanie żab w Złotym Lesie na drodze …” Tak zaczyna się podanie, które trafiło do Nadleśnictwa Świdnica. 12-letni Tadeusz zaapelował o ochronę żab w okresie godowym, dając niezwykłą lekcję empatii. Na reakcję leśników nie trzeba było długo czekać.
-Wydawało się, że to jedno z wielu podań, jakie przyjmujemy na naszą pocztę i rozpatrujemy. Jednak, gdy pod podaniem widnieje podpis – Tadeusz lat 12 – w głowie zapala się ta magiczna żarówka. Do tego okazuje się, że ten 12 latek sam z własnej inicjatywy przenosi przez jezdnię płazy, aby je uratować. Nie potrzeba było wiele czasu na reakcję. Pierwsza myśl – została część materiałów z budowy płotków przy Jeziorze Bystrzyckim w Zagórzu – więc mamy z czego. W nadleśnictwie pracuje kilkadziesiąt osób. Po wykonaniu kilku telefonów okazuje się, że są chętni do pracy – więc ma kto to zrobić. Do tego mamy chętnego 12-latka do współpracy i chętne żaby i ropuchy do uratowania im życia – więc mamy dla kogo. I tak doszło do spotkania kilkunastu leśników z Tadeuszem i jego tatą, aby wybudować płotki dla żab. To była mega szybka i mega pozytywna akcja. Czasem potrzeba tak niewiele – relacjonuje Malwina Boncol z Nadleśnictwa Świdnica.
Fot. Malwina Boncol